Teneryfa - Roques de Garcia

Roques de Garcia

1. Informacje ogólne o skałach Roques de Garcia

Historia formowania się masywów górskich na Teneryfie obejmuje 4 cykle potężnych erupcji. Pierwszy cykl erupcji przypada na okres między 7 a 3,5 milionów lat temu. W ich wyniku powstały dzisiejsze bazaltowe masywy Teno (na zachodzie), Anaga (na północy) oraz Roque del Conde (na południu). Kolejny cykl aktywności wulkanicznych skupiał się już w centralnej części wyspy i w jego efekcie powstało kilka stratowulkanów, które nakładały się na siebie wzajemnie. Pod koniec drugiego cyklu nastąpiła gwałtowna destrukcja całego obszaru i stopniowo zaczęła się formować obecna równina Caldera de Las Canadas. Trzeci cykl erupcji rozpoczął się około 0,5 miliona lat temu. Depresję równiny Las Canadas i Orotava zaczął wypełniać nowy wulkan - Teide. Wyłaniał się on stopniowo w kolejnych wybuchach. W tym samym czasie formuje się także Pico Viejo i Montana Blanca. Czwarty i ostatni cykl aktywności wulkanicznej spowodował pokrycie prawie całego obszaru Las Canadas nowymi produktami wybuchów Teide, a obficie spływająca lawa do morza przyczyniła się do powiększenia obszaru wyspy. W wyniku tych erupcji powstało wiele ciekawych formacji wulkanicznych: kominów wulkanicznych, jaskiń, kopuł, lapilli, bomb wulkanicznych, zagłębień i wybrzuszeń zastygłej lawy – lawa blokowa, lawa trzewiowa (pahoehoe), elipsoidalne, spłaszczone buły przypominające poduszki itp.

Mniej więcej pod koniec trzeciego cyklu erupcji stopniowo zaczęły formować się skały Roques de Garcia. Początkowo było to wzniesienie utworzone przez ścianę dawnego wulkanu Guajara i kolejne warstwy spływającej lawy, które pod wpływem działania erozji (wiatr, opady, nasłonecznienie, gwałtowne wahania temperatury) zaczęło stopniowo przekształcać się w skalne struktury. Obecnie skały te stanowią swoistą barierę oddzielającą od siebie dwie rozległe równiny: Llano de Ucanca oraz Guajara Kaldera, które niegdyś stanowiły oddzielne kratery wulkaniczne.

Skały Roques de Garcia zbudowane są przede wszystkim ze skał ignimbrytowych (tufu spieczonego) z bogato wtopionymi kawałkami innych minerałów, brekcji (zlityfikowanej skały okruchowej) oraz fonolitu.

2. Opis szlaku nr 3 w Parku Narodowym Teide

Krajobraz Parku Narodowego Teide

Kaldera GuajaraTeide

To co najbardziej podoba mi się w Parku Teide, to możliwość bezpośredniego kontaktu z tą nieposkromioną i tak nietypową przyrodą. Wędrując po okolicznych szlakach, zwłaszcza tych mniej popularnych, można odczuć cały ogrom tego miejsca - jego dzikość, nieprzystępność i tą niesamowitą ciszę. Ma się wrażenie, jakby ten cały obszar został wycięty i przeniesiony wprost z odległego księżyca, a tutaj stanowi odrębną planetę. Wjeżdżając do parku, a nie ma to znaczenia z której strony to zrobimy, krajobraz gwałtownie zmienia się. Jest to tym bardziej odczuwalne, im bardziej jest sucho i gorąco. Ni stąd, ni zowąd kończy się las, inna mniejsza roślinność prawie „zamiera”, a my przed oczami mamy tylko rozległą równinę, twory skalne rozsiane dookoła oraz potężne wulkany. Największe chyba wrażenie robi lawa, która bezpowrotnie zastygła na przestrzeni tych wszystkich lat. Z daleka wygląda jak żyzna gleba, która została przed chwilą zaorana przez miejscowego rolnika. Z każdym kilometrem, z którym zbliżamy się w jej kierunku, ta „ziemia” robi się coraz wyższa, wręcz góruje nad nami niczym potężny mur fortyfikacji obronnej. Małe grudki ziemi zamieniły się nieoczekiwanie w ogromną rzekę bloków skalnych, której ciek został niezdarnie przerwany przez przecinającą ją drogę. Do tego dochodzi jeszcze różnorodność kolorystyczna minerałów: czarnych, brązowych, czerwonych, żółtych, białych i zielonych. Cały obszar mieni się niczym tęcza tuż po burzy. I wszystko to na wyciągnięcie ręki. Dla mnie nieopisane i jedyne w swoim rodzaju przeżycie.

Skały Roques de Garcia

Roques de Garcia

Dlatego tak gorąco namawiam wszystkich do wybrania się na przechadzkę przynajmniej jednym z dostępnych dla turystów szlaków. Takim łatwiejszym w obejściu i bardziej widowiskowym jest szlak nr 3, okrążający skały Roques de Garcia. Jest on wyjątkowo przystępny - ma swój początek tuż obok trasy TF-21, przy szerokim parkingu, na którym bez trudu można pozostawić samochód. Zaś po przeciwnej stronie drogi TF-21 znajduje się hotel Parador, gdzie będziemy mogli odpocząć oraz posilić się po trudach naszej wycieczki. Tuż obok możemy zobaczyć niewielką kaplicę Virgen de las Nieves.

Skały Roques de Garcia wznoszą się na wysokości 2100 m n.p.m., są pochodzenia wulkanicznego i rozciągają się z północy na południe na odległość około 1,7 km. Ich specyficzna budowa geologiczna (mieszanka różnych struktur krystalicznych stopionych wzajemnie w jedną całość) powoduje, że minerały mniej odporne na działanie erozji są wypłukiwane, a te twardsze pozostają na swoim miejscu. W ten sposób powstały te niesamowite formacje skalne, które w dalszym ciągu podlegają procesom niszczenia ich powierzchni i w dalszym ciągu zmieniają się. W niektórych przypadkach, np. skała Roque Cinchado (potocznie zwana „Bożym palcem”), istnieje niebezpieczeństwo całkowitego zniszczenia podstawy oraz zawalenia się tych fascynujących form skalnych.

Skała Roque CinchadoTeide

Prawie każda skała ma swoją nazwę. Wystarczy wymienić: Torrotito, Cinchado, Felix Mendez, El Burro, El Tripi, Bloques, El Queso, Blancos, El Callejon, Rincon Amarillo Placas de Guillermo, Macumba, America, La Catedral oraz Las Cuevas.

Spacer szlakiem nr 3 - punkt widokowy Mirador de la Ruleta

Równina Llano de Ucanca

Ja swój spacer rozpoczęłam od nieco stromego podejścia, w pierwszym odcinku po wygodnych schodach, do punktu widokowego Mirador de la Ruleta. Z tego miejsca rozpościera się szeroka panorama na skałę La Catedral, równinę Llano de Ucanca oraz wysokie ściany potężnego zapadliska las Canadas. Równina prawie całkowicie pokryta jest przez jezioro zastygłej lawy, która niegdyś obficie spływała zboczami Pico Viejo. Widać, jak jej ciemno brązowa magma drapieżnie wkradła się na spokojną równinę kaldery Las Canadas, która pokryta jest drobnymi i jasnymi skałami osadowymi. Na pierwszym planie można podziwiać strzelistą i wysoką skałę La Catedral oraz niższą, bardziej rozłożystą skałę Las Cuevas. Całą wyjątkowość La Catedral widać dopiero po bliższym podejściu w jej kierunku. Wtedy to możemy ujrzeć niesamowitą strukturę morfologiczną tej skały – jej poprzeczne żłobienia, które powstały na skutek erozji. Właściwie cała powierzchnia tego bloku skalnego jest popękana, pomarszczona niczym skóra chińskiego psiaka Shar Pei lub przypomina stos poukładanych klocków porąbanego drzewa. Dopiero, gdy podejdziemy na wyciągnięcie ręki, widzimy potęgę i ogrom tej skały na kształt prawdziwej gotyckiej katedry. Wspomnę jedynie, że La Catedral jest jedną z ulubionych skał, którą zdobywają skałkowi wspinacze.

Spacer szlakiem nr 3 - wokół skał Roques de Garcia

Roques de GarciaRoques de Garcia

W dalszą drogę ruszyłam szlakiem nr 3 okrążając skały od wschodniej strony. Szeroka droga stopniowo się zwęża, aż ostatecznie wije się płasko i zygzakowato pomiędzy karłowatą roślinnością bujnie porastającą tą część kaldery. Im dalej się zapuszczamy, tym ta typowa dla parku flora stopniowo ustępuje różnorodnym tworom wulkanicznym, które niejednokrotnie zaskakują nas swoim kształtem i strukturą. Czasami ma się wrażenie, że czarna jak smoła lawa wystrzeliła niespodziewanie jak gejzer i prawie natychmiast zastygła w bezruchu lub została poskręcana niczym smoła pod wpływem prażącego słońca. Innym zaś razem pojawia się przed nami skała podziurawiona jak ser szwajcarski lub stajemy twarzą w twarz przed potokiem brązowej lawy. A wszystko to pod osłoną wysokich skał de Garcia, które także są zróżnicowane pod względem budowy, struktury i koloru. Jedne zadziwiają nas opływowymi kształtami lub ażurowymi wzorami niczym najlepsze weneckie koronki, inne mają mocno poszarpane, wręcz ostro zakończone szczyty, jeszcze inne wyglądają jakby zostały poskładane z prawie jednakowych sześciennych klocków lub przypominają kopce termitów. Po okrążeniu szlaku, w pewnym momencie naszym oczom jawi się wodospad lawy, który próbował podstępnie przekroczyć granicę masywu, ale w ostatnim momencie został spacyfikowany – jakby zamrożony. Na wszystkich skałach bardzo wyraźnie widać kolejne warstwy minerałów. Zbliżając się do końca naszej wycieczki, w okolicach La Cathedral, ścieżka dość stromo wznosi się w górę. Ostatecznie szlak kończy się w punkcie wyjścia – na tarasie widokowym Mirador de la Ruleta.

3. Przydatne informacje

Orientacyjna mapa szlaku nr 3 - wokół skał Roques de Garcia

4. Galeria Roques de Garcia